Kok z wypełniaczem – jak go wykonać krok po kroku?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Gruby, duży kok to jedna z najbardziej efektownych stylizacji. Nie każda kobieta ma jednak szansę, aby go wykonać – nie tylko z powodu krótkich włosów, ale też ich małej objętości. Z pomocą idą jednak specjalne gadżety fryzjerskie. Na rynek akcesoriów fryzjerskich wkroczył popularny wypełniacz, dzięki któremu można wykonać piękny kok w ciągu zaledwie kilku chwil. Podpowiem Ci, jak się za to zabrać. 

Czym właściwie jest wypełniacz? 

Wypełniacz to po prostu specjalnie uformowana pianka, którą dobiera się do koloru włosów, dzięki czemu nie jest widoczna spod upięcia. Wypełniacze mają różną jakość i wielkość.

Jak wykonać kok z wypełniaczem?

Do wykonania takiego koka będziesz potrzebowała wypełniacza, gumki i wsuwek. Wszystko tak naprawdę zależy od długości Twoich włosów. Jeśli sięgają za ramiona, stworzenie koka nie będzie stanowić żadnego problemu. W przypadku krótszych pasm konieczne może być zastosowanie treski. 

Krok 1: Upięcie włosów

Pierwszym krokiem jest dokładne rozczesanie włosów i upięcie ich w koński ogon. Pasma przeciągnij przez wypełniacz tak, aby znalazł się u nasady ogona. 

Krok 2: Rozprowadzenie włosów na wypełniaczu

Następnie chwyć włosy i rozprowadź je równomiernie po powierzchni wypełniacza pilnując, aby gąbka nie była widoczna. To najważniejszy etap wykonania koka.

Krok 3: Upięcie koka

W kolejnym kroku musisz ustabilizować włosy przykrywające wypełniacz – użyj do tego gumki. Zauważysz już uformowany kok. Następnie pozostałe, luźne pasma wykorzystaj do owinięcia wypełniacza od spodu i tym samym umocnienia fryzury oraz ukrycia gumki. 

Krok 4: Utrwalenie

Na koniec sięgnij po wsuwki, aby mieć pewność, że kok się nie rozwiąże.  Całość dodatkowo utrwal lakierem. Gotowe! 

Chcesz dowiedzieć się, jak używać wsuwe do włosów prawidłowo? Przeczytaj osobny artykuł na ten temat.  Wykonanie wysokiego koka z wypełniaczem jest bardzo łatwe – wystarczy odrobina wprawy. Dzięki temu prostemu akcesorium będziesz mogła przygotować modą i efektowną fryzurę nie tylko na wielkie wyjście, ale także na co dzień. 

Szampon do wrażliwej skóry głowy – jaki będzie najlepszy?

Bożena DutkiewiczTrycholog

Podrażnienie skóry głowy może pojawić się praktycznie w każdym momencie. Jeśli do tej pory myłaś włosy i skórę głowy szamponem konkretnej marki i nagle zauważyłaś, że skóra na głowie oraz karku zaczyna swędzieć, pojawiają się na niej podrażnienia i krostki, może to być właśnie objaw nadwrażliwości na któryś ze składników kosmetyku. Dlatego w pielęgnacji wrażliwej skóry głowy najważniejsze jest stosowanie odpowiednich szamponów. Odpowiednich, czyli jakich? Przygotowałem dla Ciebie garść porad.

Im delikatniejszy, tym lepiej

Większość szamponów oferowanych w drogeriach ma bardzo podobny skład. Niestety, najpopularniejszymi składnikami są w silne detergenty, alkohole, substancje zapachowe, konserwanty, siarczany. Wszystkie te składniki mogą wywoływać reakcje alergiczne i podrażniać skórę głowy.

Warto jednak pamiętać, że popularne szampony zawierają te składniki nie bez powodu. Rolą silnych detergentów, takich jak popularny SLS czy SLES jest skutecznie usuwanie zabrudzeń. Takie szampony bardzo dobrze radzą sobie z wszelkimi zanieczyszczeniami, w tym olejami, silikonami, sebum. Efektem ubocznym jest niestety nadmierne przesuszenie skóry głowy, co powoduje swędzenie, a w niektórych przypadkach także łupież i nadprodukcję łoju.

Teoretycznie wybór jest więc prosty. Osoby z wrażliwą skórą głowy powinny wybierać delikatne szampony, pozbawione detergentów. Nie jest to jednak zasada. Tego typu kosmetyki nie do końca radzą sobie z usuwaniem zabrudzeń. Jeśli więc na co dzień stosujesz kosmetyki do stylizacji lub Twoja skóra głowy ma tendencję do przetłuszczania, nie warto jest rezygnować z szamponów z detergentami.

Moja rada

Na rynku dostępne są szampony zawierające słabsze substancje myjące – skuteczne, ale jednocześnie łagodne dla skóry głowy. Szukaj szamponów, które w składzie mają np. cocamidopropyl betaine, coco betaine czy coco glucoside.

Pomyśl o szamponie… dla dzieci

Kosmetyki przeznaczone dla najmłodszych prawie zawsze mają bezpieczny skład i chronią wrażliwą, niedojrzałą skórę. Warto pomyśleć o ich stosowaniu. Szampony familijne czy typowo dziecięce bazują na środkach nawilżających. Często można w nich znaleźć mocznik, mleczan sodu czy sorbitol. Są to łagodne substancje, które bardzo dobrze nawilżają skórę głowy, a tym samym regulują pracę gruczołów łojowych.

Pamiętaj

Nie każdy szampon dla dzieci jest delikatny i właściwy dla wrażliwej skóry głowy. Zawsze uważnie sprawdzaj skład kosmetyku.

Nie ma idealnego szamponu do wrażliwej skóry głowy. Kosmetyk, który sprawdzi się u Ciebie, może nie pomóc Twojej koleżance. Dlatego zachęcam do testowania różnych rozwiązań. Wypróbuj też inne sposoby na poradzenie sobie z wrażliwą skórą głowy, opisane w osobnym artykule. Jeśli wszystko zawiedzie i problem nadwrażliwości skóry głowy stanie się bardzo dokuczliwy, skonsultuj to z trychologiem. 

Maseczka z drożdży na włosy – jak ją stosować?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

W domowej kuchni można znaleźć wiele produktów, które są bogatym źródłem cennych dla włosów składników. Wielokrotnie zachęcałam Cię do ich stosowania w postaci masek, wcierek czy płukanek. Pora na kolejną poradę z tego cyklu. Tym razem proponuję wykonanie domowej maseczki z drożdży na włosy. Choć surowe drożdże mają nieprzyjemny zapach, to naprawdę warto nałożyć je na włosy. Dlaczego? Szczegóły znajdziesz w dzisiejszym wpisie. 

Co cennego dla włosów zawierają drożdże?

Drożdże zawierają mnóstwo składników odżywczych, ważnych nie tylko dla włosów, ale też dla całego organizmu. Warto wymienić chociażby aminokwasy, witaminy z grupy B (w tym B6, której niedobory objawiają się wypadaniem włosów), witaminę H (czyli biotynę, składnik znakomicie zapobiegający przetłuszczaniu skóry głowy oraz nadający włosom sprężystość), cynk, selen, fosfor, magnez, żelazo, potas, chrom i miedź. Są to minerały bezpośrednio odpowiadają za kondycję włosów, skóry i paznokci. 

Drożdże dostarczają włosom wielu niezbędnych składników. Nic dziwnego, że często są bazą gotowych odżywek i masek. Ja jednak zachęcam Cię do przygotowania takiej maseczki we własnym zakresie. Nie jest to trudne, a daje sporo satysfakcji. 

Jak zrobić domową maseczkę z drożdży na włosy?

Aby przygotować taką maseczkę będziesz potrzebować:

•    Pół kostki drożdży spożywczych•    1 łyżkę stołową jogurtu naturalnego, kefiru, ewentualnie mleka•    1 małą łyżeczkę naturalnego miodu 

Wszystkie składniki dokładnie wymieszaj, aż uzyskasz jednolitą konsystencję. Następnie nałóż gotową maskę na włosy, pamiętając także o skórze głowy. Aby ułatwić sobie aplikację zwilż wcześniej włosy wodą. 

Rada

Nakładając maseczkę staraj się delikatnie masować skórę głowy – działa to odprężająco i przyspiesza wchłanianie składników odżywczych. Na koniec owiń włosy ręcznikiem, folią lub czepkiem i zostaw na około godzinę. Po godzinie umyj głowę szamponem ziołowym pamiętając, aby ostatnie płukanie wykonać chłodną wodą. 

Jakich efektów możesz się spodziewać?

Drożdżowa maseczka na włosy jest dla pasm prawdziwą bombą odżywczą. W krótkim czasie dostarcza im wielu niezbędnych witamin i minerałów, dlatego po umyciu głowy natychmiast zauważysz znakomite efekty. Włosy staną się miękkie, lśniące, nie będą się puszyć i elektryzować. W dłuższej perspektywie maska powinna też zmniejszyć wypadanie włosów. Taką maseczkę szczególnie polecam paniom, których skóra głowy ma tendencję do przetłuszczania. Drożdże mają bardzo dobre właściwości nawilżające oraz działanie oczyszczające, co powinno istotnie zahamować proces produkcji sebum.  

Jeśli lubisz domowe kuracje na włosy, wypróbuj też nieśmiertelną maskę z jajka na włosy, o której pisałam w osobnym artykule. 

Jeśli chcesz kompleksowo wzmocnić włosy kuracją drożdżową, dodatkowo pomyśl o piciu drożdży. Wystarczy zalać jedną czwartą kostki drożdży wrzątkiem, ostudzić i wypić. Po taki napój warto sięgnąć ok. 2 razy w tygodniu. Napój drożdżowy nie jest może zbyt smaczny, ale znakomicie wesprze Twoje kosmyki od środka. 

Jak dbać o rude włosy?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Ognisty kolor włosów stał dziś się szalenie modny i święci triumfy na wybiegach czołowych projektantów. Rude włosy mają w sobie coś niezwykłego, tajemniczego, uwodzicielskiego. Jeśli Twoje włosy są naturalnie ogniste – gratuluję, to rzadkość – naturalnie rude włosy ma zaledwie 1-2% populacji. Powinnaś mieć jednak świadomość, że o rude pasma trzeba szczególnie dbać. Podpowiadam, jak to robić.

Dlaczego rude włosy wymagają szczególnej opieki?

Wyjątkowo rzadkie występowanie naturalnie rudych włosów nie jest kwestią przypadku. Taki kolor jest efektem wyższego stężenia feomelaniny, pigmentu wchodzącego w skład melaniny. Im więcej jest feomelaniny, tym bardziej ognista barwa włosów.

Niestety rude włosy wymagają też specjalnej pielęgnacji. Wspomniany pigment jest wrażliwy na promieniowanie UV i szybko ulega rozkładowi, co w efekcie powoduje płowienie koloru. Rude pasma źle znoszą także regularne mycie chlorowaną wodą. Dlatego zachowanie pięknego, płomiennego odcienia rudych włosów wymaga odpowiedniej pielęgnacji.

Podstawowe zasady ochrony rudych włosów

Jak wspomniałam, największym wrogiem rudych włosów promieniowaniem. Właśnie dlatego tak ważna jest ochrona włosów przed słońce. Pamiętaj o niej szczególnie latem, gdy włosy mogą być narażone na działanie słońca przez wiele godzin. W Twojej łazience nie może zabraknąć kosmetyków termoochronnych oraz z filtrem UV. Na co dzień znakomicie sprawdzą się mgiełki, ale w upalny dzień lepszym wyborem będzie odżywka lub nawet maska silikonowa.

Rada

Koniecznie osłaniaj włosy kapeluszem lub bawełnianą chustą.

Jeśli nie masz naturalnie rudych włosów, ale zamierzasz pofarbować swoje włosy na taki kolor, to pamiętaj, aby przez około 2 tygodnie po koloryzacji nie korzystać z basenu. Chlorowana woda bardzo szybko wypłukuje rudy pigment. Powinny na nią uważać także osoby o naturalnie rudych włosach.

Jak pielęgnować, aby podkreślić kolor?

Niestety na rynku nie ma specjalnych kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji rudych włosów. Przy wyborze kosmetyków pamiętaj o tym, że naturalnie rude pasma mają tendencję do przesuszania. Dlatego na co dzień sięgaj po środki odżywiające lub nawilżające. Jeśli masz długie włosy, zabezpieczaj ich końcówki silikonami – nie będą tak podatne na rozdwajanie.

Rada

W przypadku pań farbujących się na rudo polecam stosowanie kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji włosów po koloryzacji.

Wiele pań pyta mnie, co sądzę o produktach z henną. Owszem, henna pogłębia rudy kolor, ale należy z nią uważać, ponieważ w zbyt wysokim stężeniu barwi włosy na czarno. Dlatego jeśli chcesz wypróbować ten sposób, kup szampon lub odżywkę z niewielkim dodatkiem ekstraktów henny.

Rude włosy wymagają regularnej kuracji odżywczej. Znajdź czas, aby przynajmniej raz w tygodniu nałożyć na pasma maskę z miodu czy jajka. Nie przesadzaj jednak z jej stosowaniem, ponieważ ogniste włosy można bardzo łatwo przeproteinować. Polecam Ci również wykonywanie regularnych płukanek z octu jabłkowego, dzięki czemu włosy nabiorą pięknego blasku, a ich niezwykły kolor zostanie podkreślony.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o konieczności częstego odwiedzania fryzjera. Końcówki rudych włosów mają silną tendencję do rozdwajania, dlatego trzeba je regularnie podcinać. Jeśli Twoje pasma się kręcą i chcesz je prostować, zamiast codziennie sięgać po prostownicę pomyśl o zabiegu keratynowym, który jest znacznie bezpieczniejszy dla włosów.

Czy związywanie włosów zmniejsza łupież?

Bożena DutkiewiczTrycholog

Łupież to prawdziwa udręka wszystkich dbających o higienę włosów. Osoby lubiące ubierać się na czarno mają z tą przypadłością spore utrapienie. W ciągu wielu lat opracowano różne metody walki z łupieżem. Trudno wyrokować, która z nich jest najskuteczniejsza, ponieważ podłoże problemu u każdego z chorych może być inne. W obiegowej opini krąży wiele mitów i legend dotyczących łupieżu, które chcę zweryfikować. Jednym z najczęściej powtarzanych poglądów jest opinia, że związywanie włosów zmniejsza łupież. Czy to prawda? Warto się przekonać.

Mity i legendy

Na problemy z łupieżem istnieje wiele domowych metod. Nie wszystkie są dziś pamiętane, ale warto je przypomnieć. Popularny łupież kosmetyczny powstaje najczęściej wskutek nadmiernego używania środków kosmetycznych do włosów,. Źródeł problemu warto także szukać w genetyce i nieodpowiedniej diecie. Jeśli nieoczekiwanie na Twojej głowie pojawi się łupież, może to oznaczać, że brakuje Ci witamin B, E oraz F – kluczowych składników dla właściwego odżywienia włosów.

Przekonianie, że związywanie włosów zmniejsza łupież jest błędne – praktyce jest zupełnie inaczej. Związywanie włosów nadwyręża ich cebulki, a jeżeli włosy pozostają w takiej formie przez kilka dni, sprzyja to pojawianiu się łojotoku, który jest jednym z powodów występowania łupieżu. Włosy są wtedy brzydkie, posklejane i wyglądają nieefektownie.

Jeśli jesteś ciekawa wpływu związywania i upinania włosów na ich kondycję, zapraszam do lektrur artykułu, w którym odpowiadam na pytanie czy upięcia osłabiają włosy.

Kosmyki potrzebują swobody. Na koniec dnia, tuż przed umyciem, rozpuszczaj włosy i rozczesuj je delikatnie szczotką lub grzebieniem. Pamiętaj także, by nie związywać włosów do snu – to dla nich niezdrowe. W walce z łupieżem należy również rezygnować z nadmiernego stosowania kosmetyków do stylizacji, w szczególności, szkodliwego dla nich lakieru do włosów.

Walka z łupieżem domowymi sposobami

Z łupieżem można walczyć na wiele sposobów. W przeszłości w walce z tą przypadłością stosowano maseczki na bazie jajek oraz octu, które mimo rażącego zapachu były bardzo skuteczne. Może warto sięgnąć po sposoby naszych mam i babć?

Nic nie wpływa na obniżenie poziomu łupieżu bardziej niż ekstrakty zawarte w owocach. Szczególnie skuteczne są owoce sezonowe oraz cytrusowe. Przecier z truskawek i porzeczek znakomicie odświeży skórę głowy. Już po dwóch tygodniach stosowania można zauważyć, że poziom łupieżu znacznie się obniżył.

Pamiętaj także o silnej mocy szamponów z czarnej rzepy oraz pokrzywy, które można kupić na każdym warzywnym straganie już na początku wiosny. Zakupioną rzepę zetrzyj na tarce i z takiej masy przygotuj wyciąg. Przetartą masę nałóżk na szmatkę lub tetrowy materiał i wyciśnij do głębokiego naczynia. Taki specyfik świetnie wpłynie na objętość kosmyków, w dodatku bardzo pomoże w walce z łupieżem. Aby zaobserwować efekt, takie zabiegi należy przeprowadzać systematycznie. Intensywny, ostry zapach rzepy może być uciążliwy, ale to niewielka cena za naprawdę bardzo dobre efekty kosmetyczne.

Jak ustrzec się łupieżu?

Jeśli obawiasz się, że na Twoich włosach pojawi się łupież, stosuj się do naszych zaleceń:

nigdy nie korzystaj ze wspólnych grzebieni czy szczotek,

do mycia włosów zabieraj ze sobą tylko własny ręcznik, zmieniany przynajmniej raz w tygodniu

ogranicz stosowanie kosmetyków do pielęgnacji włosów

nakładaj jedwab tylko na końcówki kosmyków

staraj się, by nasada włosów nie była przykryta żadnym żelem ani kremem

regularnie pierz i czyść czapki zimowe z wewnętrznej strony.

Zapomnij o tym, że związywanie włosów zmniejsza łupież, nieprawdą jest także fakt, że to kobiety częściej mają problem z tą dolegliwością. Łupież może doskwierać przedstawicielom obu płci, niezależnie od poziomu hormonów czy sposobu pielęgnacji włosów.

Łupież, można wyleczyć, trzeba jednak poświęcić na to trochę czasu, być konsekwentnym i nie wierzyć w cudowne działanie przypadkowych, mocno reklamowanych środków. Nie warto też zdawać się na „cudowne” porady przyjaciół i znajomych, ponieważ w skrajnych przypadkach mogą one jedynie pogorszyć stan skóry naszej głowy i spowodować, że walka z łupieżem będzie zdecydowanie dłuższa.

Jeśli mimo konsekwencji nie możesz poradzić sobie z łupieżem, skontaktuj się z trychologiem. Być może w Twoim przypadku przyczyna problemu tkwi znacznie głębiej. O konsultację możesz także poprosić specjalistyczną klinikę trychlogiczną.

Jesienna dieta na zdrowe i piekne włosy

Bożena DutkiewiczTrycholog

Jesień to trudna pora roku dla organizmu. Wiele osób narzeka na osłabienie, brak koncentracji, apatię, nawet stany depresyjne. Klasycznym zwiastunem jesieni i zbliżającej się wielkimi krokami zimy jest także gwałtowne pogorszenie stanu włosów. Wcześniej silne i lśniące włosy nagle mogą zacząć wypadać, matowieć i stać się łamliwe. Powodem jest ich osłabienie po upalnym lecie oraz pojawiające się niedobory żywieniowe i witaminowe. Dlatego zawsze zalecam, aby jesienią zmienić dietę na taką, która zapewni zdrowe i piękne włosy. Przeczytaj, czego nie powinno zabraknąć w Twoim jadłospisie.

Jakich składników szczególnie potrzeba Twoim włosom?

Włosy wbrew pozorom są dość wymagające. Wystarczy, że w bilansie żywieniowym Twojego organizmu zabraknie jednej z cennych witamin, aby natychmiast doszło do pogorszenia ich stanu. Włosy do prawidłowego wzrostu potrzebują przede wszystkim witaminy A, E i tych z grupy B. Niezbędne jest także białko – proteiny są ich podstawowym budulcem.. 

Poza tym włosy potrzebują wielu minerałów: wapnia, cynku, miedzi, żelaza, krzemu. Ich niedobory bywają jednym z głównych powodów wypadania pasm, czemu często towarzyszy np. anemia. Wina nie zawsze leży po stronie choroby czy urazu. Często takie niedobory są efektem ubogiej diety. 

Co jeść, a z czego lepiej zrezygnować? 

Przede wszystkim zalecam Ci zrezygnowanie z żywności przetworzonej, czyli popularnych fast foodów i gotowych dań sprzedawanych w hipermarketach. Rezygnacja z żywności przetworzonej bardzo dobrze wpłynie na cały Twój organizm – po kilku tygodniach zauważysz efekt tzw. detoksykacji. 

Dobry pomysł 

Wrzesień i październik to sezon na dynię, która ma znakomity wpływ na włosy, paznokcie i skórę, ponieważ zawiera duże ilości beta-karotenu. Wykorzystaj to i jesienią regularnie jedz zupę dyniową, ciasteczka z dyni i oczywiście pestki dyni. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o zbawiennym wpływie dyni na włosy, przeczytaj osobny artykuł, poświęcony temu tematowi. 

Jesienią organizm przygotowuje się też do zimy, dlatego trzeba mu dostarczyć sporej ilości energii. Nie oznacza to jednak, że dobrze jest sięgać po słodycze! Zachęcam natomiast do jedzenia ryb – przynajmniej 2-3 razy w tygodniu, które są bogatym źródłem kwasów tłuszczowych, znakomicie wspierających odporność. Białe pieczywo zastąp wieloziarnistym. Jedz ciemny ryż, makarony, drób, jajka – w ten sposób dostarczysz organizmowi węglowodany i proteiny, a także mnóstwo cennych dla włosów witamin.

Pamiętaj 

W skład diety wchodzą nie tylko pokarmy stałe, ale także płyny. Jesienią staraj się ograniczyć picie kawy i herbaty. Częściej sięgaj po wodę mineralną – wypijaj jej przynajmniej 1,5 litra dziennie. Dzięki temu optymalnie nawodnisz organizm i zapewnisz włosom nawilżenie od środka. 

Smaczne i zdrowe przekąski 

Zamiast czipsów, krakersów czy ciastek możesz z czystym sumieniem jeść przekąski, dzięki którym dostarczysz organizmowi bardzo cennych składników odżywczych. Dla włosów zbawienne jest jedzenie m.in. pestek dyni, pestek słonecznika, orzechów, migdałów – wszystkie te przekąski zawierają dużo cynku, miedzi i krzemu. Znakomitą przekąską mogą być też warzywa. Szczególnie polecam rzodkiewkę, seler, marchew, szczypiorek, pomidory i kalarepę – łatwo się je chrupie, a przy okazji zawierają krzem i beta-karoten. 

Jesienna dieta sprzyjająca włosom może być bardzo smaczna. Przejście na nią nie wymaga od Ciebie wprowadzenia żadnej rewolucji – wystarczy wyeliminowanie z jadłospisu kilku szkodliwych produktów i zastąpienie ich zdrowym, pożywnym jedzeniem. Smacznego! 

Jak dbać o brodę? 5 kroków do idealnego zarostu

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Piękna, zadbana i gęsta broda to od kilku lat jeden z najbardziej wyrazistych elementów męskiego stylu. Zarost noszą gwiazdy Hollywood, młodsi i starsi panowie, mieszkańcy wielkich metropolii i małych miasteczek. Broda stała się przymiotem współczesnego hipstera, wdarła się na wybiegi czołowych domów mody i na okładki magazynów. Nic dziwnego, że tak wielu mężczyzn postanawia zapuścić zarost. To jednak dopiero wstęp – o brodę trzeba jeszcze dbać, co bywa naprawdę kłopotliwe. Jak się za to zabrać? O czym trzeba koniecznie pamiętać? Przygotowałem poradnik dla panów w 6 krokach.

Włosy na brodzie mają takie same potrzeby jak te na głowie 

Oczym wielu panów niestety o tym zapomina. Dla większości mężczyzn mycie głowy jest czymś zupełnie naturalnym, ale co z zarostem? On także wymaga pielęgnacji! Na rynku są dostępne specjalne szampony do brody i wąsów. Niektóre kosmetyki zawierają też odżywkę, jednak z doświadczenia wiem, że lepiej jest stosować osobne środki. Dzięki odżywce zarost będzie silny, miękki i łatwy w czesaniu. A propos czesania…

1. Grzebień to podstawa

Broda wymaga codziennego czesania. Najlepiej używać do tego plastikowego grzebienia, ale w przypadku naprawdę gęstego zarostu lepsza będzie szczotka z naturalnego włosia. Czesanie nie tylko pobudza kosmyki do wzrostu, ale także pozwala usuwać zanieczyszczenia i opanować niesforne, kręcące się włoski.

2. Nawilżanie

Broda bardzo go potrzebuje, ponieważ nie ma nic gorszego niż suche, szorstkie włoski, które mogą podrażniać cerę (także Twojej partnerki). Najlepiej sięgaj po specjalne olejki do zarostu, ale możesz je zastąpić np. odżywką nawilżającą czy domową wcierką na bazie siemienia lnianego.

3. Dbaj o siebie

Na kondycję Twojej brody ogromny wpływ ma zdrowie całego organizmu. Dlatego zdrowo się odżywiaj (w Twojej diecie powinno dominować białko, bo proteiny sąpodstawowym budulcem włosów), odstaw słodycze i kawę, uprawiaj sport, wysypiaj się. To proste metody na zagwarantowanie sobie bujnego zarostu.

4. Modelowanie

Gdy Twoja broda osiągnie już imponujący stopień gęstości i długości, staniesz przed trudnym zadaniem jej modelowania. Zaniedbany zarost wygląda źle, dlatego musisz zaopatrzyć się w kosmetyki do stylizacji. Polecam Ci gumę lub pastę do brody – obakosmetyki pozwalają ujarzmić włosy i nadać im odpowiedni kształt, a dodatkowo dodają brodzie blasku. Ich aplikacja jest bardzo łatwa.

6. Strzyżenie

Tej czynności nie unikniesz na pewno. Możesz oczywiście przycinać brodę we własnym zakresie, ale na dłuższą metę to się nie sprawdza – jest czasochłonne i dość trudne. Dlatego poszukaj w okolicy salonu fryzjerskiego, który specjalizuje się w pielęgnacji męskiego zarostu. W dużych miastach działają już profesjonalne „barber shopy”. Profesjonalnie przystrzyżona broda prezentuje się znakomicie i doda Ci pewności siebie.

Jak widzisz dbanie o brodę może być czasochłonne. Jeśli więc zapuszczasz zarost dlatego, że nie lubisz się golić lub nie masz na to czasu, powinieneś uświadomić sobie skalę problemów, jaki mają brodacze. Gęsty zarost wymaga zaawansowanej pielęgnacji i to każdego dnia.

Zespół Bjornstada (pilli torti) – rzadka przyczyna łysienia

Bożena DutkiewiczTrycholog

Łysienie u dzieci to zawsze bardzo duży problem zarówno dla nich samych, jak i dla rodziców. Utrata włosów we wczesnym wieku nie jest zjawiskiem normalnym, dlatego zwiastuje podłoże chorobowe. Jedną z najrzadszych przyczyn łysienia u dzieci jest Zespół Bjornstada, nazywany też pili torti. Czym jest ta choroba? Przeczytaj.

Zespół Bjornstada – bardzo tajemnicza choroba

Zespół Bjornstada, inaczej pili torti, to bardzo rzadka choroba o podłożu genetycznym. Dotyka przede wszystkim małe dzieci i powoduje łysienie oraz głuchotę. Chorobę jako pierwszy zdiagnozował Roar Theodor Bjornstad, co miało miejsce w 1965 roku.  Zespół Bjornstada wywołuje mutacja w genie BCS1L. Rozpoznanie jest bardzo trudne i wymaga przeprowadzenia zaawansowanych badań genetycznych. Klasycznymi objawami choroby są kruchość włosów, ich nieprawidłowy skręt (nie tylko na głowie – dotyczy to także brwi i rzęs) oraz postępująca głuchota.

Choroba najczęściej ujawnia się u niemowląt lub dzieci kilkuletnich. Przebieg Zespołu Bjornstada jest różny w zależności od konkretnego przypadku. U niektórych dzieci może dojść do całkowitego wyłysienia oraz utraty słuchu.

Nienaturalny skręt włosa

Charakterystycznym objawem choroby jest nienaturalny, bardzo silny skręt włosów, który może wynieść nawet 180 stopni. Z tego powodu kosmyki stają się słabe, kruche i nie rosną zgodnie z zaprogramowanym cyklem. Są na tyle wątłe, że właściwie ich nie widać – dlatego skóra głowy dziecka wydaje się całkowicie łysa.

Warto wiedzieć

Zespół Bjornstada jest chorobą dziedziczną.

Chorobę można zdiagnozować badając włosy pod mikroskopem – podejmują się tego profesjonalne kliniki trychologiczne. Jeśli doszło do wspomnianego skrętu włosów, wówczas istnieje bardzo dużeprawdopodobieństwo, że dziecko choruje na Zespół Bjornstada.

Niestety choroba ta jest nieuleczalna. To ogromny cios dla dziecka i rodziców. Jedynym sposobem na ulżenie pociesze w cierpieniu i zapewnienie mu relatywnie komfortowego życia, jest przeprowadzenie zabiegu przywrócenia owłosienia na głowie metodą niechirurgiczną. Reklamowane kosmetyki „na porost włosów” są w starciu z tą chorobą nieskuteczne.

Analiza składu farb do włosów: jakich substancji powinnaś unikać?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Wokół tematu farbowania włosów narosło mnóstwo mitów, z których tylko część jest prawdziwa. Paniom, które zadają mi pytanie: farbować czy nie?, zawsze odpowiadam, że nie trzeba bać się koloryzacji. Ważne, aby wiedzieć, co właściwie nakłada się na włosy. Dlatego zachęcam Cię do każdorazowej analizy składu farby, którą zamierzasz kupić w drogerii. W tym artykule podpowiemCi, których składników lepiej jest unikać.

Substancje drażniące – przegląd wrogów Twoich włosów

Substancje drażniące zawarte w słabych farbach są niebezpieczne nie tylko dla włosów, ale też dla całego organizmu. Wystarczy wspomnieć o chlorkach, alkoholu izopropylowym, kwasie oleinowym czy glikolu polietylenu – te związki chemiczne działają drażniąco na układ oddechowy, oczy czy błony śluzowe.

Stosując farbę zawierającą substancje drażniące możesz czuć się źle, narzekać na osłabienie koncentracji, zawroty głowy, nudności.

Amoniak – najsłynniejszy zły składnik farb do włosów

Amoniak jest „standardowym” składnikiem tanich farb do włosów, które można kupić w każdej drogerii. Jest potrzebny, ponieważ powoduje otwarcie łuski włosa, dzięki czemu do wnętrza kosmyka może wniknąć pigment. Jednocześnie amoniak ma silne działanie przesuszające, cowpływa na wytrącenie z włosów melaniny – naturalnego barwnika.

Już ta krótka charakterystyka wystarczy, aby przekonać się, że amoniaku lepiej jest unikać. Niestety tanie (a więc najpopularniejsze) farby praktycznie zawsze go zawierają. Koloryzując włosy takim produktem przez wiele lat doprowadzisz do znacznego pogorszenia kondycji pasm.

Alergeny – gdy głowa po koloryzacji swędzi

W farbach do włosów może znajdować się wiele alergenów. Nie zawsze wywołują reakcję skórną, ale lepiej na nie uważać. Skutkiem nałożenia farby z alergenami najczęściej jest zaczerwienienie skóry i silne swędzenie. Czasami pojawia się wysypka.

Których alergenów powinnaś się obawiać? Przede wszystkim niklu, fenylenodiaminy, siarczanów, rezorcyny, nadtlenku wodoru, chlorowodoru i parabenów. Warto również wiedzieć, że w farbach sprzedawanych na terenie Unii Europejskiej nie może znajdować się tzw. sztuczna henna, oznaczona symbolem PPD.

Pamiętaj

Jeśli na opakowaniu farby znajduje się informacja o jej możliwym alergicznym wpływie na skórę, nie kupuj takiego produktu.

Substancje rakotwórcze

Niestety w wielu popularnych farbach do włosów znajdują się związki chemiczne, które mogą powodować nowotwory. Koniecznie unikaj produktów zawierających fenylenodiaminy, 4-metoksy- m-fenylenodiaminę, 4-chloro- m-enylenodiaminę, 4-amino- 2-nitrofenol oraz 2-4 toluenodiaminę. Ich rakotwórcze działanie zostało potwierdzone naukowo.

Co z silikonami?

W świecie fryzjerstwa trwa gorący spór na temat wpływu silikonów na włosy. Z jednej strony odpowiadają one za piękny wygląd pasm, dodając im blasku, ale z drugiej znacznie obciążają kosmyki. Jeśli masz wątpliwości, czy silikony przysłużą się Twoim włosom, unikaj farb, w których składzie są substancje z przyrostkami: -methicone, -siloxane, -silicone oraz silanol.

Warto wiedzieć

W 1997 roku została wprowadzona Międzynarodowa Nomenklatura Składników Kosmetycznych. Producenci muszą stosować jednakowe, uproszczone nazewnictwo, coułatwia klientom rozpoznanie niepożądanych substancji w składzie kosmetyku.

Znalezienie „idealnej”, w pełni bezpiecznej farby do włosów w drogerii nie jest prostym zadaniem. Jeśli chcesz mieć pewność, że koloryzacja nie zaszkodzi Twoim pasmom, lepiej poddaj się zabiegowi w dobrym salonie fryzjerskim, który stosuje profesjonalne produkty.

Suche włosy i przetłuszczająca się skóra głowy – jak temu zaradzić?

Sposoby na suche włosy i przetłuszczającą się skórę głowy

Najczęstsze problemy z włosami dotyczą ich nadmiernego przetłuszczania lub przesuszenia. Co jednak w sytuacji, gdy pasma są tłuste tylko u nasady, a na całej długości pozostają suche niczym siano? Jest to klasyczny przypadek mieszany, który ma związek z nadprodukcją sebum przez gruczoły łojowe. Przetłuszczają się nie włosy, ale skóra głowy. Nadmiar łoju oblepia kosmyki u nasady, jednak ich końcówki pozostają suche, a wręcz przesuszone. Pielęgnacja takich włosówjest dość kłopotliwa, ale można sobie z tym poradzić. Jak? Przygotowałam dla Ciebie garść praktycznych porad.

1. Mycie głowy

Jeśli borykasz się z problemem nadprodukcji sebum, to niestety jesteś zmuszona do bardzo częstego mycia głowy – może być to konieczne nawet codziennie. Pamiętaj jednak o przesuszonych pasmach i końcówkach – im tak intensywna pielęgnacja nie służy. Jak wyjść z tej patowej sytuacji?

Najlepszym rozwiązaniem jest mycie głowy metodą OMO, czyli odżywka-mycie- odżywka. Przypomnę Ci, że polega to na nałożeniu na włosy odżywki do spłukiwania, następnie umyciu skalpu delikatnym szamponem, a na końcu ponownej aplikacji odżywki – może być bez spłukiwania. Dzięki temu osiągniesz podwójny efekt: dokładnie oczyścisz przetłuszczoną skórę głowy, a dodatkowo solidnie nawilżysz przesuszone końce.

Rada

Nie ulegaj pokusie i nie sięgaj po szampony silnie przesuszające, które zawierają detergenty. Lepszym wyborem będzie szampon ziołowy, a nawet przeznaczony dla dzieci.

2. Solidne nawilżanie

Paradoksalnie nadprodukcja sebum ma związek z tym, że skóra głowy nadmiernie się przesusza. Jest to więc reakcja obronna organizmu. Aby wyregulować pracę gruczołów łojowych powinnaś im pomóc i dodatkowo nawilżyć skalp oraz całe pasma.

Do wyboru masz mnóstwo różnych rozwiązań. Możesz zdecydować się na olejowanie, często aplikować odżywkę, wykonywać domowe maski i płukanki. Jeśli obawiasz się, że przez to włosy u nasady będą wyglądać na nieświeże, stosuj środki nawilżające na same końcówki.

Rada

Wybór odpowiedniego kosmetyku zależy od Twoich włosów i reakcji skóry głowy – jeśli zauważysz, że skalp nadal nadmiernie się przetłuszcza, wypróbuj inny środek.

3. Domowa wcierka

Bardzo dobrym sposobem na wyregulowanie praczy gruczołów łojowych oraz odpowiednie nawilżenie przesuszonych pasm jest aplikacja domowej wcierki. Możesz ją wykonać na bazie octu jabłkowego (podniesie pH skóry) oraz np. kozieradki lub miodu (nawilży pasma). Taką wcierkę wykonuj przynajmniej raz w tygodniu.

4. Dokładne szczotkowanie

Szczotkowanie nie tylko poprawi wygląd Twoich włosów, ale też dodatkowo je nawilży, przy okazji ograniczając nadmiar łoju u nasady. Podczas szczotkowania rozprowadzasz sebum na całej długości pasm, co będzie stanowić dla nich naturalne nawilżenie. Używaj do tego szczotki z naturalnego włosia.

5. Odłóż suszarkę i prostownicę

Wysoka temperatura wzmaga produkcję sebum, a także przesusza końcówki, dlatego w Twojej sytuacji zalecam ograniczenie używania suszarki i prostownicy. Kiedy jest to tylko możliwe pozwalaj włosom wyschnąć naturalnie. Zamiast je prostować postaw na efektowne upięcie, które zakryje przetłuszczone kosmyki u nasady oraz pozwoli nawilżyć końcówki.

6. Zdecyduj się na konsultację trychologiczną

Jeśli mimo tych zabiegów nadal będziesz obserwować nadprodukcję sebum i silne przetłuszczanie skóry głowy, skonsultuj to z trychologiem. Nie ma na co czekać, ponieważ przyczyny takiego stanu mogą być bardzo różne. Nadmiernie przetłuszczony skalp jest doskonałym środowiskiem dlagrzybów i innych pasożytów, co może prowadzić np. do rozwoju łojotokowego zapalenia skóry – bezpośredniej przyczyny łysienia.