Olejowanie włosów – olej kokosowy

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Warto olejować włosy

Olejowanie włosów jest zabiegiem pielęgnacyjnym znanym od setek lat. Nasze babcie i mamy sięgały po oliwę z oliwek lub zwykły olej spożywczy, co zastępowało im dostępne dziś jedwabie czy pasty. Włosy po takim zabiegu natychmiast zaczynają lśnić i wyglądają na bardzo zdrowe. Olejowanie jest szczególnie polecane w przypadku przetłuszczania się włosów – tłuszcz pomaga regulować pracę gruczołów łojowych i dodatkowo nawilża skórę głowy. Z tych samych powodów na sięganie po oleje powinny zdecydować się osoby narzekające na puszenie się włosów i ich nadmierne przesuszanie.

Jak zabrać się za olejowanie włosów?

Przed rozpoczęciem pielęgnacji z użyciem oleju przygotuj swoje pasma. Na około tydzień wcześniej zacznij stosować szampon zawierający detergenty, np. SLS. Dzięki temu usuniesz z włosów i skóry głowy nagromadzone zanieczyszczenia, które po zastosowaniu oleju nadmiernie obciążałyby pasma i hamowały dostęp tlenu do skóry.

Nie słyszałaś nigdy o olejowaniu włosów? Koniecznie przeczytaj mój poprzedni artykuł na ten temat. 

Rada

Przed rozpoczęciem olejowania unikaj też stosowania kosmetyków zawierających silikony oraz ogranicz używanie ciężkich odżywek.

Co wybrać do olejowania włosów? Olej kokosowy!

Włosy można olejować praktycznie każdym tłuszczem, choć może to przynieść różne skutki. Niektóre pasma źle reagują np. na olej spożywczy, inne na oliwę z oliwek, a jeszcze inne na olej z pestek winogron. Niepożądanym efektem jest nadmierne puszenie się włosów i zawsze jest to sygnał, aby zmienić tłuszcz.

Najmniej kłopotliwy jest natomiast olej kokosowy. To naturalny składnik uzyskiwany z kokosa, który polecam przede wszystkim paniom narzekającym na zniszczone, łamliwe włosy. Kokos zawiera dużo białka i innych protein, dlatego znakomicie odbudowuje kosmyki.

Rada

Olej kokosowy możesz kupić w drogerii czy aptece – wybierz produkt nierafinowany, który jest bezpieczniejszy dla włosów i ma przyjemniejszy zapach.

Jak stosować olej kokosowy?

Olej kokosowy możesz nakładać na pasma na sucho lub na mokro. Jeśli preferujesz tę pierwszą metodę, wówczas warto rozpuścić specyfik, podgrzewając go w mikrofalówce. Wystarczy nałożyć olej na włosy przy pomocy pędzelka i zostawić na około 20 minut. Później umyj głowę delikatnym szamponem i spłucz letnią wodą. Efekt będzie znakomity!

Olejowanie na mokro jest bardzo łatwe – po zwilżeniu włosów (najlepiej ciepłą wodą, co spowoduje rozchylenie łusek) wetrzyj w nie odrobinę oleju kokosowego, a następnie zostaw nawet na 1 godzinę. Mokre kosmyki wolniej wchłaniają specyfik.

Popularne jest także olejowanie w misce. W przypadku tej metody odrobinę oleju rozpuszcza się w misce ciepłej wody. Następnie wystarczy zamoczyć w niej pasma na około 2-3 minuty, wyżymać nadmiar wody i przykryć głowę ręcznikiem na około godzinę.

Rada

Dla pogłębienia efektu zastosowania oleju po skończonym zabiegu nałóż na włosy maskę odżywczą.

Gdzie kupić olej kokosowy do olejowania włosów?

Najłatwiej znaleźć go w sklepach ze zdrową żywnością lub żywnością orientalną – są w każdym większym mieście i nie powinno być problemu z dostępnością. Czasami olej kokosowy można kupić w delikatesach.

Najwygodniej jest zaopatrzyć się w ten specyfik w Internecie. Szukaj ofert w e-sklepach ze zdrową żywnością i produktami naturalnymi.

Rada

Uważaj natomiast na aukcje internetowe, gdzie często trafiają podrobione produkty o nieznanym składzie.

Olejowanie włosów olejem kokosowym przynosi pasmom wielkie korzyści. Warto ten zabieg powtarzać nawet raz w tygodniu, szczególnie podczas upalnego lata i mroźnej zimy, gdy włosy są narażone na przesuszenie i puszenie.

Jak skutecznie pozbyć się łupieżu?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Jak pozbyć się łupieżu?

Łupież jest jednym z najczęstszych problemów związanych z włosami. To jednak nie tylko defekt kosmetyczny. Bagatelizowanie łupieżu może prowadzić do poważnych schorzeń skóry głowy, a nawet do łysienia. Dlatego warto wiedzieć, jak wyeliminować łupież na wczesnym etapie.

Poznaj wroga

Białe płatki pojawiające się na ramionach nie wyglądają estetycznie, a jest to pierwszy sygnał alarmowy, że ze skórą głowy dzieje się coś złego. Przypomnę, że łupież wywołują drożdżaki, a szczególnie jeden z grzybów o nazwie Pityrosporum ovale. Grzyby żyją na głowie każdego człowieka i nie zawsze powodują łupież. Dzieje się tak w momencie, gdy drożdżaki mają idealne warunki do rozwoju.

Jakie to warunki? Pierwszym czynnikiem ryzyka jest przetłuszczanie się skóry głowy – grzyby żywią się łojem, a ponadto nadmierna ilość sebum ogranicza dopływ tlenu do skóry, co tworzy doskonale środowisko dla drożdżaków, które błyskawicznie się mnożą. W efekcie wzrasta ilość ich odchodów, a te powodują stany zapalne skóry. Człowiek zaczyna się drapać, naskórek się złuszcza i powstaje łupież. Może mieć dwie postaci:

Łupież tłusty – towarzyszący właśnie nadmiernie przetłuszczającej się skórze głowy. Łupież tłusty tworzą płatki skórne w żółtawym kolorze.

Łupież suchy – najczęstsza postać łupieżu. Może wystąpić nawet u osób, które nie mają problemu z przetłuszczaniem się skóry głowy. W ich przypadku nawet niewielka ilość odchodów drożdżaków może wywoływać stan zapalny. Jednak nie zawsze winne są grzyby.

Łupież suchy często jest efektem stosowania złych kosmetyków, które podrażniają skórę głowy i powodują złuszczanie się naskórka, który następnie opada na ramiona w postaci białych płatków.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat łupieżu, zapraszam do lektury artykułu na jego temat.

Warto wiedzieć

Łupież najczęściej pojawia się zimą. Gruczoły łojowe produkują wówczas więcej sebum, a jeśli dodatkowo przykrywasz głowę czapką, tworzysz idealne warunki dla drożdżaków. Latem problem jest mniejszy, bo promieniowanie UV działa przeciwzapalnie.

Jak skutecznie pozbyć się łupieżu?

Pozbycie się łupieżu czasami nie jest takie proste. Wiele zależy od tego, co jest źródłem problemu. Jeśli Twoje włosy nadmiernie się przetłuszczają, a dodatkowo zauważyłaś białe lub żółte płatki pojawiające się na ubraniach, zdecyduj się na zastosowanie specjalnego szamponu przeciwłupieżowego. Najlepiej kup go w aptece, aby był to środek leczniczy. W dobrym szamponie przeciwłupieżowym znajdują się takie składniki, jak: ketokonazol, piroktolanina, pirytonian cynku czy siarczan selenu. Mają one właściwości przeciwgrzybicze. Kolejnym ważnym składnikiem jest kwas salicylowy, wpływający na złuszczanie naskórka.

Pamiętaj

Szamponu przeciwłupieżowego (leczniczego) nie należy stosować zbyt często –  optymalnie jest robić to co 2-3 dni. Jeśli Twoje włosy wymagają codziennego mycia, wybieraj delikatne szampony ziołowe o neutralnym składzie.

 Warto natomiast uważać na reklamowane, kosmetyczne szampony  przeciwłupieżowe. Zwykle działają one tylko przez chwilę, a w dodatku nadmiernie przesuszają skórę głowy, co może powodować nadmierną produkcję sebum przez gruczoły łojowe – problem więc powróci.

Kolejnym krokiem w walce z łupieżem jest… ograniczenie stresu. U osób żyjących w ciągłym napięciu często obserwuje się problem z przetłuszczaniem się włosów, co w konsekwencji prowadzi do powstawania łupieżu.

Przyjrzyj się również swoim kosmetykom pielęgnacyjnym do włosów. Jeśli w ostatnim czasie zmieniłaś szampon lub odżywkę i zauważyłaś pojawienie się łupieżu, to może być dobry trop. Niektóre kosmetyki zawierają np. drażniące skórę głowy detergenty czy silikony, które blokują dostęp tlenu do skalpu, a to może powodować nasiloną produkcję łoju.

Jeśli mimo tych zabiegów nadal masz problem z łupieżem, zgłoś się do specjalisty – być może źródłem problemu są zmiany chorobowe, które prowadzą do powstawania nieprzyjemnych i trudnych w leczeniu postaci łupieżu. Gdy dodatkowo zauważyłaś u siebie wzmożone wypadanie włosów, jak najszybciej skonsultuj się z kliniką trychologiczną.

Mycie włosów silnym szamponem oczyszczającym – jaki szampon wybrać?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Im mniej chemii w kosmetykach pielęgnacyjnych, tym lepiej dla włosów. Wychodzę od tej oczywistej prawdy ponieważ wiem, że wiele pań jak ognia unika szamponów głęboko oczyszczających. Wbrew pozorom nie trzeba się ich bać, a w niektórych sytuacjach ich stosowanie jest wręcz wskazane. Mycie włosów silnym szamponem oczyszczającym może wyjść pasmom na zdrowie. Trzeba tylko wiedzieć, po jaki szampon sięgnąć i jak często go stosować.

Sam szampon ziołowy nie wystarczy

Mycie włosów delikatnymi szamponami ziołowymi jest wskazane, ale na dłuższą metę na pewno nie wystarczy. Takie kosmetyki, pozbawione silnych detergentów, nie poradzą sobie z nagromadzonymi zanieczyszczeniami, w tym z sebum, złuszczonym naskórkiem, a szczególnie pozostałościami po innych środkach do pielęgnacji – silikonami i olejami.

Dlatego raz na jakiś czas konieczne jest sięgnięcie po silny szampon oczyszczający, który ma w swoim składzie detergenty, przede wszystkim SLS i SLES. Są to związki drażniące, powodujące przesuszenie skóry głowy i mogące mieć bardzo zły wpływ na kosmyki, ale tylko w sytuacji ich częstego stosowania. Myjąc głowę silnym szamponem raz na jakiś czas nie musisz się o to martwić.

Jak często myć włosy szamponem z detergentami?

Optymalnie jest robić to raz na tydzień, a najrzadziej raz na dwa tygodnie. Dużo zależy jednak od tego, jak szybko przetłuszczają się Twoje włosy. Niektóre pasma mają tendencję do błyskawicznego przyjmowania sebum. Wówczas warto myć je codziennie szamponem ziołowym, a raz w tygodniu sięgnąć po ten z SLS.

Chcesz dowiedzieć się więcej o kosmetykach z SLS? Przeczytaj artykuł poświęcony tej tematyce.

Rada

Regularne stosowanie szamponów z SLS czy SLES jest konieczne, jeśli na co dzień używasz kosmetyków z dużą zawartością silikonów i olejów.

Jaki szampon oczyszczający wybrać?

W jego składzie powinny znaleźć się wspomniane detergenty, najlepiej wymienione od razu na początku (wówczas ich stężenie jest najwyższe).

Rada

Unikaj natomiast szamponów do włosów, które dodatkowo zawierają silikony i oleje, bo wówczas efekt oczyszczania będzie mizerny – składniki te nadal będą oblepiać kosmyki. Wybierając szampon głęboko oczyszczających zwróć też uwagę na to, czy w swoim składzie ma on m.in.:

Cocamidopropyl Betaine

Sodium – w różnych wariantach

Benzoil Acid

Polyaminopropyl

Są to detergenty i składniki o doskonałych właściwościach oczyszczających.

Warto wiedzieć

W przypadku mniej zabrudzonych włosów, czy takich, które nie mają tendencji do przetłuszczania, warto wypróbować szampony zawierające słabsze detergenty. Są to m.in. wszelkie kosmetyki familijne oraz szampony ziołowo-oczyszczające dostępne w drogeriach naturalnych.

Na koniec wspomnę jeszcze o technice mycia włosów szamponem głęboko oczyszczającym. Po jego rozprowadzeniu należy zostawić pianę na około 2-3 minuty, a dopiero później intensywnie spłukać letnią wodą. W razie potrzeby mycie trzeba powtórzyć.

Po skończonym zabiegu nie zapomnij o odżywieniu włosów – możesz nałożyć maskę lub sięgnąć po dobrą odżywkę. Wówczas detergenty zawarte w szamponie oczyszczającym na pewno nie wyrządzą żadnych szkód.

Szampony i odżywki bez silikonów – czy na pewno są najlepsze?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Na forach internetowych i blogach poświęconych włosom często są utożsamiane z samym złem.Silikony, choć faktycznie obciążają kosmyki, nie są jednak dla nich przekleństwem. Mogą być wręcz bardzo pomocne w codziennej pielęgnacji. Moim zdaniem szampony czy odżywki z silikonem są jak najbardziej dopuszczalne. Dlaczego? Przekonaj się.

Czym właściwie są silikony?

Silikony składają się głównie z metalicznych krzemów i kwarców, są więc produktem chemicznym. Można je znaleźć w praktycznie wszystkich kosmetykach pielęgnacyjnych do włosów, szczególnie w szamponach, odżywkach i produktach do stylizacji, jak żele czy pianki. Silikony doskonale wygładzają łuski włosowe, dzięki czemu łatwiej układa się pasma i wyglądają one znacznie efektowniej.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o substancjach, które uważane są za niekorzystne dla włosów, przeczytaj mój artykuł na ten temat.

Rada

Kosmetyki z silikonami są szczególnie polecane osobom z włosami suchymi, zniszczonymi, pozbawionymi blasku, z tendencją do puszenia.

Efekt stosowania kosmetyków zawierających silikony jest natychmiastowy. Włosy zyskują na grubości, lśnią i bardzo dobrze się układają.

Rada

Jak rozpoznać obecność silikonów z kosmetykach? Wystarczy w składzie poszukać środków z przyrostkami: siloxane, silanol, silicone czy methicone.

Dlaczego stosowanie kosmetyków z silikonami może być korzystne dla włosów?

Silikony przede wszystkim bardzo dobrze chronią włosy przed działaniem niekorzystnych zjawisk atmosferycznych. Są przydatne latem, gdy kosmyki są wystawione na silne promieniowanie UV i wysoką temperaturę. Dlatego silikony zawsze znajdziemy w kosmetykach termoochronnych i w letnich seriach.

Rada

Po kosmetyki z silikonami sięgaj przed i po opalaniu oraz po każdej kąpieli w morzu czy w chlorowanej wodzie.

Silikony doskonale zabezpieczają przede wszystkim wrażliwe końcówki. Są również ratunkiem w sytuacji, gdy końcówki zdążyły się już rozdwoić – wówczas aplikacja kosmetyku z silikonami pozwoli wygładzić rozchylone łuski i przywrócić włosom zdrowy wygląd.

Ponadto pozytywnym efektem stosowania kosmetyków zawierających silikony jest ujarzmienie niesfornych, kręcących się lub puszących kosmyków. Przy pomocy takich środków bardzo łatwo ułożysz dowolną fryzurę.

Są też minusy

Zła sława silikonów ma jednak podstawy. Obawy powinny jednak dotyczyć wyłącznie silikonów nierozpuszczalnych w wodzie, czyli m.in.:

Cyclomethicone

Cyclopentasiloxane

Trimethylsilylamodimethic

Trimethylsiloxysilicates

Te silikony bardzo trudno usuwa się z włosów i konieczne jest sięgnięcie po silne szampony z dużą zawartością detergentów, co nie jest korzystne dla pasm. Unikaj więc kosmetyków z zawartością silikonów nierozpuszczalnych w wodzie.

Rozsądek to podstawa

Rozsądne korzystanie z kosmetyków zawierających silikony na pewno nie zaszkodzi Twoim włosom. Jeśli mimo wszystko się ich obawiasz, ale chcesz wykorzystać atuty płynące z ich stosowania, sięgnij po odżywki z niewielką zawartością silikonów rozpuszczalnych w wodzie. Aby mieć pewność, że silikony nie wyrządzą krzywdy Twoim kosmykom, nakładaj je tylko na końcówki. Świetnie sprawdzają się tutaj np. jedwabie w spreju. Pamiętaj jednak, aby nie przesadzać ze stylizacją – najkorzystniejsze dla włosów jest umożliwienie im wzrostu w naturalnych warunkach.

Przeproteinowanie włosów – uważaj, żeby nie przedobrzyć

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Co za dużo, to nie zdrowo – każdy zna to powiedzenie, które znakomicie pasuje do opisywanej przeze mnie sytuacji. Przeproteinowanie włosów jest możliwe i zdarza się dość często. Jeśli stosujesz dużo specyfików pielęgnacyjnych, zarówno drogeryjnych, jak i domowych, a w dodatku nie do końca kontrolujesz ich skład, to ten problem może dotknąć także Twoje pasma. Sprawdź, czym objawia się nadmiar protein we włosach i co zrobić, kiedy już do tego doszło.

Zamiast pomóc można włosom zaszkodzić

Przeproteinowanie włosów, czyli dostarczenie im zbyt dużej dawki protein, najczęściej jest efektem długotrwałego stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych o bogatej zawartości składników odżywczych. Proteiny są oczywiście niezbędnym budulcem włosów, jednak w nadmiarze imszkodzą. To tak, jak z witaminami. Ich poziom w organizmie powinien być optymalny – za niski prowadzi do awitaminozy, a zbyt wysoki może wywołać choroby nerek czy układu krwionośnego.

Zapamiętaj

Bardzo czytelnym przykładem jest nawożenie trawnika. Jeśli wysypiesz na murawę zbyt dużo nawozu, trawa uschnie.

Do przeproteinowania włosów można doprowadzić np. nakładając na pasma codziennie odżywkę silnie odżywiającą, a do tego stosując maskę proteinową. Łatwo jest tutaj dojść do skrajności i przesadnego dbania o kosmyki, czego efekt będzie odwrotny od zamierzonego.

Rada

Szczególnie uważaj na promowane na różnych forach internetowych domowe, cudowne sposoby odżywienia włosów. Bywają one skuteczne, ale muszą być stosowane z umiarem. Dobry przykład to popularne laminowanie włosów żelatyną. Żelatyna zawiera mnóstwo protein, dlatego zabieg ten należy wykonywać maksymalnie 1 raz w tygodniu. O laminowaniu włosów żelatyną przeczytasz więcej w moim artykule, poświęconym tej tematyce.

Objawy przeproteinowania włosów

Typowym objawem jest nagłe i znaczne pogorszenie wyglądu pasm. Zamiast prezentować się zdrowo i lśnić pełnym blaskiem, stają się matowe, suche, bardzo lekkie – przypominają siano. Kosmyki zaczynają się też wyraźnie puszyć.

W kolejnym etapie możesz zauważyć wzmożone wypadanie pasm, które będzie efektem łamania się włosów. Przeproteinowane włosy są mało elastyczne i stają się wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, w tym na czesanie, a nawet mycie. Objawem może być także rozjaśnienie włosów.

Jak pomóc przeproteinowanym włosom?

Wiele zależy od tego, w jakim stanie są kosmyki. Jeśli zbagatelizowałaś wcześniejsze objawy i nadal używałaś kosmetyków z dużą zawartością protein, to niestety łuski Twoich włosów mogły zostać trwale uszkodzone. Wówczas pomoże tylko skrócenie fryzury i czekanie na wzrost nowych włosów.

Na szczęście takie sytuacje zdarzają się sporadycznie. Lekko przeproteinowane włosy można uratować. Jak? Oto polecane przeze mnie sposoby:

Umyj głowę szamponem z detergentami

Szczególnie polecam szampon oczyszczający z SLS, który skutecznie usunie pozostałości po odżywkach i maskach.

Sięgnij po oleje

Olejowanie przyniesie wielką ulgę przesuszonym pasmom, a także zabezpieczy łuski przed dalszym rozchylaniem.

Emolienty

Bardzo dobrze neutralizują działanie protein.

Odstawienie kosmetyków pielęgnacyjnych bazujących na proteinach 

W których kosmetykach znajdziesz najwięcej protein?

Są to przede wszystkim odżywki keratynowe, jedwabie, kosmetyki z zawartością elastyny, kolagenu, l-cysteiny, ale także domowe produkty, jak miód, jaja, drożdże piwne i wspomniana już żelatyna.

Po kilku tygodniach kuracji „antyproteinowej” włosy powinny wrócić do dawnej formy. Wtedy ponownie możesz sięgnąć po kosmetyki z zawartością składników odżywczych, ale… tym razem z umiarem.

Przeproteinowanie włosów – uważaj, żeby nie przedobrzyć

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Co za dużo, to nie zdrowo – każdy zna to powiedzenie, które znakomicie pasuje do opisywanej przeze mnie sytuacji. Przeproteinowanie włosów jest możliwe i zdarza się dość często. Jeśli stosujesz dużo specyfików pielęgnacyjnych, zarówno drogeryjnych, jak i domowych, a w dodatku nie do końca kontrolujesz ich skład, to ten problem może dotknąć także Twoje pasma. Sprawdź, czym objawia się nadmiar protein we włosach i co zrobić, kiedy już do tego doszło.

Zamiast pomóc można włosom zaszkodzić

Przeproteinowanie włosów, czyli dostarczenie im zbyt dużej dawki protein, najczęściej jest efektem długotrwałego stosowania kosmetyków pielęgnacyjnych o bogatej zawartości składników odżywczych. Proteiny są oczywiście niezbędnym budulcem włosów, jednak w nadmiarze imszkodzą. To tak, jak z witaminami. Ich poziom w organizmie powinien być optymalny – za niski prowadzi do awitaminozy, a zbyt wysoki może wywołać choroby nerek czy układu krwionośnego.

Zapamiętaj

Bardzo czytelnym przykładem jest nawożenie trawnika. Jeśli wysypiesz na murawę zbyt dużo nawozu, trawa uschnie.

Do przeproteinowania włosów można doprowadzić np. nakładając na pasma codziennie odżywkę silnie odżywiającą, a do tego stosując maskę proteinową. Łatwo jest tutaj dojść do skrajności i przesadnego dbania o kosmyki, czego efekt będzie odwrotny od zamierzonego.

Rada

Szczególnie uważaj na promowane na różnych forach internetowych domowe, cudowne sposoby odżywienia włosów. Bywają one skuteczne, ale muszą być stosowane z umiarem. Dobry przykład to popularne laminowanie włosów żelatyną. Żelatyna zawiera mnóstwo protein, dlatego zabieg ten należy wykonywać maksymalnie 1 raz w tygodniu. O laminowaniu włosów żelatyną przeczytasz więcej w moim artykule, poświęconym tej tematyce.

Objawy przeproteinowania włosów

Typowym objawem jest nagłe i znaczne pogorszenie wyglądu pasm. Zamiast prezentować się zdrowo i lśnić pełnym blaskiem, stają się matowe, suche, bardzo lekkie – przypominają siano. Kosmyki zaczynają się też wyraźnie puszyć.

W kolejnym etapie możesz zauważyć wzmożone wypadanie pasm, które będzie efektem łamania się włosów. Przeproteinowane włosy są mało elastyczne i stają się wrażliwe na uszkodzenia mechaniczne, w tym na czesanie, a nawet mycie. Objawem może być także rozjaśnienie włosów.

Jak pomóc przeproteinowanym włosom?

Wiele zależy od tego, w jakim stanie są kosmyki. Jeśli zbagatelizowałaś wcześniejsze objawy i nadal używałaś kosmetyków z dużą zawartością protein, to niestety łuski Twoich włosów mogły zostać trwale uszkodzone. Wówczas pomoże tylko skrócenie fryzury i czekanie na wzrost nowych włosów.

Na szczęście takie sytuacje zdarzają się sporadycznie. Lekko przeproteinowane włosy można uratować. Jak? Oto polecane przeze mnie sposoby:

Umyj głowę szamponem z detergentami

Szczególnie polecam szampon oczyszczający z SLS, który skutecznie usunie pozostałości po odżywkach i maskach.

Sięgnij po oleje

Olejowanie przyniesie wielką ulgę przesuszonym pasmom, a także zabezpieczy łuski przed dalszym rozchylaniem.

Emolienty

Bardzo dobrze neutralizują działanie protein.

Odstawienie kosmetyków pielęgnacyjnych bazujących na proteinach 

W których kosmetykach znajdziesz najwięcej protein?

Są to przede wszystkim odżywki keratynowe, jedwabie, kosmetyki z zawartością elastyny, kolagenu, l-cysteiny, ale także domowe produkty, jak miód, jaja, drożdże piwne i wspomniana już żelatyna.

Po kilku tygodniach kuracji „antyproteinowej” włosy powinny wrócić do dawnej formy. Wtedy ponownie możesz sięgnąć po kosmetyki z zawartością składników odżywczych, ale… tym razem z umiarem.

Jakie choroby mogą być przyczynami łysienia i wypadania włosów?

.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-column-wrap{align-content:center;}:where(.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-column-wrap) > .wp-block-kadence-column{justify-content:center;}.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-column-wrap{column-gap:var(–global-kb-gap-md, 2rem);row-gap:var(–global-kb-gap-md, 2rem);padding-bottom:var(–global-kb-spacing-sm, 1.5rem);grid-template-columns:minmax(0, calc(10% – ((var(–global-kb-gap-md, 2rem) * 1 )/2))) minmax(0, calc(90% – ((var(–global-kb-gap-md, 2rem) * 1 )/2)));}.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-layout-overlay{opacity:0.30;}@media all and (max-width: 1024px){.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-column-wrap{grid-template-columns:repeat(2, minmax(0, 1fr));}}@media all and (max-width: 767px){.kb-row-layout-id_b4e725-71 > .kt-row-column-wrap{grid-template-columns:minmax(0, 1fr);}}
.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col,.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col:before{border-top-left-radius:0px;border-top-right-radius:0px;border-bottom-right-radius:0px;border-bottom-left-radius:0px;}.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col{column-gap:var(–global-kb-gap-sm, 1rem);}.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col > .aligncenter{width:100%;}.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col:before{opacity:0.3;}.kadence-column_bac3f6-7f{position:relative;}@media all and (max-width: 1024px){.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}}@media all and (max-width: 767px){.kadence-column_bac3f6-7f > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}}
.kb-image_0a6732-69.kb-image-is-ratio-size, .kb-image_0a6732-69 .kb-image-is-ratio-size{max-width:75px;width:100%;}.wp-block-kadence-column > .kt-inside-inner-col > .kb-image_0a6732-69.kb-image-is-ratio-size, .wp-block-kadence-column > .kt-inside-inner-col > .kb-image_0a6732-69 .kb-image-is-ratio-size{align-self:unset;}.kb-image_0a6732-69{max-width:75px;}.image-is-svg.kb-image_0a6732-69{-webkit-flex:0 1 100%;flex:0 1 100%;}.image-is-svg.kb-image_0a6732-69 img{width:100%;}.kb-image_0a6732-69 .kb-image-has-overlay:after{opacity:0.3;}

.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col,.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col:before{border-top-left-radius:0px;border-top-right-radius:0px;border-bottom-right-radius:0px;border-bottom-left-radius:0px;}.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col{column-gap:var(–global-kb-gap-sm, 1rem);}.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col > .aligncenter{width:100%;}.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col:before{opacity:0.3;}.kadence-column_9919e0-56{position:relative;}@media all and (max-width: 1024px){.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}}@media all and (max-width: 767px){.kadence-column_9919e0-56 > .kt-inside-inner-col{flex-direction:column;}}

Ryszard GzelaWłaściciel Kliniki

Choroby – częste przyczyny łysienia

Łysienie nie jest tylko problemem estetycznym. Często u podstaw wypadania włosów stoją groźne dla zdrowia choroby – zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Dlatego przedłużającej się, nadmiernej utraty kosmyków nie należy lekceważyć. Przygotowałem zestawienie 13 najczęstszych chorób, które mogą być przyczynami wypadania włosów.

Niedoczynność tarczycy

W niedoczynności tarczycy, nazywanej fachowo hipotyreozą, ma miejsce znaczne spowolnienie przemiany materii. Dodatkowo spada tempo regulowania funkcji wzrostu włosa. Efektem jest ogólne przemęczenie, wzrost masy ciała, osłabiona koncentracja, a także pogorszenie wyglądu włosów i paznokci.

Nadczynność tarczycy

W tym przypadku metabolizm jest zbyt wzmożony, co także może prowadzić do wypadania włosów i łysienia.

Toczeń

Choroba immunologiczna, w której przebiegu układ odpornościowy atakuje i niszczy zdrowe tkanki w organizmie. Osoby chorujące na toczeń bardzo często obserwują u siebie nadmierne wypadanie włosów, któremu może towarzyszyć wysypka i inne zmiany skórne na głowie.

Łojotokowe zapalenie skóry

Jedna z częstych przyczyn wypadania włosów, nie tylko na głowie, ale także na twarzy. W przebiegu łojotokowego zapalenia skóry tworzą się charakterystyczne łuski, a objęte zmianami miejsca mogą całkowicie wyłysieć. Dodatkowo pojawia się swędzenie, a intensywne drapanie głowy także prowadzi do wypadania włosów. Po wyleczeniu schorzenia pasma zwykle odrastają.

Grzybica

Grzybica skóry głowy bardzo szybko prowadzi do łysienia, ponieważ grzyby atakują mieszki włosowe i uniemożliwiają im pobieranie składników odżywczych. W efekcie włosy zaczynają wypadać. Podobnie, jak w przypadku łojotokowego zapalenia skóry, grzybicy może towarzyszyć swędzenie.

Łysienie plackowate

Choroba, której przyczyny nie są do końca rozpoznane. Podejrzewa się, że jest to zaburzenie immunologiczne, w którego przebiegu układ odpornościowy atakuje mieszki włosowe. Łysienie plackowate zwykle ma charakter nieodwracalny.

Niedokrwistość z niedoboru żelaza

Żelazo jest składnikiem odżywczym niezbędnym do prawidłowego wzrostu włosów i funkcjonowania całego organizmu. Niedokrwistość z niedoboru żelaza często towarzyszy kobietom przechodzącym intensywne miesiączki lub osobom cierpiącym na żylaki odbytu. Bywa również skutkiem przejścia na dietę ubogą w żelazo.

Liszaj płaski mieszkowy

Choroba skóry głowy, w której przebiegu obserwuje się tworzenie blizn na wyłysiałych miejscach. Jeśli dojdzie do bliznowacenia zmian, łysienie będzie mieć charakter nieodwracalny.

Choroby zakaźne

Tutaj można wyróżnić całą grupę chorób, które bezpośrednio prowadzą do wystąpienia tzw. łysienia nabytego. Są to np. dur brzuszny, grypa o ostrym przebiegu, zapalenie płuc, kiła, gruźlica, różyczka.

Nowotwory

Choroby nowotworowe same w sobie nie prowadzą do łysienia, ale jest ono skutkiem leczenia przy pomocy chemioterapii lub RTG-terapii. Składniki leków oraz promieniowanie rentgenowskie powodują zaburzenie cyklu wzrostu włosa oraz niszczenie mieszków włosowych. Łysienie ustępuje po zakończeniu leczenia.

Alopecia

Choroba, którą obserwuje się u obu płci, najczęściej u osób w młodym wieku. Na skórze głowy tworzą się różowe, łyse zakola. Przyczyną choroby najczęściej jest silny stres lub traumatyczne przeżycie. Po wyeliminowaniu źródła problemu łysienie ustępuje, jednak schorzenie ma tendencję do nawracania.

Trichotillomania 

Czyli maniakalne wyrywanie sobie włosów. Choroba psychiczna najczęściej obserwowana u dzieci, ale także u dorosłych z zaburzeniami emocjonalnymi. Wyrywanie włosów jest odruchowe, trudno nad tym zapanować. Skuteczne leczenie polega na psychoterapii.

Trichorrexis nodosa

Choroba objawiająca się nadmierną kruchością włosów. Jej leczenie powinno przebiegać pod okiem trychologa. Schorzenie zwykle jest skutkiem przeprowadzenia agresywnego zabiegu kosmetycznego (np. wybielania) lub zbyt częstego koloryzowania włosów.

Jeśli obserwujesz u siebie łysienie i nie wiesz, jakie mogą być przyczyny wypadania włosów jak najszybciej skonsultuj to w profesjonalnej klinice trychologicznej. Źródło problemu może być błahe, ale równie dobrze może się za tym kryć poważna choroba.

Jak zniwelować żółty odcień włosów po rozjaśnianiu?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Rozjaśnianie włosów jest popularnym zabiegiem stylizacyjnym, który jednak niesie ze sobą pewne ryzyko dla kondycji kosmyków. Nieumiejętne użycie rozjaśniacza może zniszczyć pasma, a nawet doprowadzić do poparzeń skóry głowy. Częstym efektem ubocznym są również żółte włosy po rozjaśnianiu. Czy można coś na to poradzić? Przekonaj się.

Dlaczego rozjaśniane włosy żółkną?

Powodów może być kilka. Czasami jest to wina kiepskiej farby lub rozjaśniacza, a jeszcze częściej nieumiejętnego przeprowadzenia zabiegu. Dlatego zawsze radzę, aby planując zmianę koloru, szczególnie na jaśniejszy, oddać się w ręce dobrej klasy fryzjera.

Bywa też tak, że włosy mają naturalną tendencję do opierania się działaniu rozjaśniacza i bardzo trudno jest wypłukać z nich pigment. Dotyczy to włosów będących w dobrej kondycji, których łuski są mocno domknięte. W takiej sytuacji pomoże tylko użycie wysokiej jakości farby i częste powtarzanie koloryzacji z akcentem na odrosty. 

Trzecia sytuacja to odwrotność drugiej. Jeśli Twoje włosy są bardzo zniszczone, a ich łuski nie są domknięte i trudno je do tego zmusić, to już w kilka dni po rozjaśnianiu czy koloryzacji platynowy blond zacznie żółknąć. Jest to spowodowane tym, że odpowiadający za popielaty odcień barwnik niebieski występuje w farbie w najmniejszym stężeniu i błyskawicznie ulatnia się przez niedomknięte łuski. Wówczas odcień włosów tworzyć będą barwniki żółty i czerwony, co daje efekt żółknięcia pasm.

Pamiętaj

Bardzo duży wpływ na to, czy Twoje rozjaśnione włosy będą żółknąć, ma dobór odpowiedniej farby. Ta w odcieniu słonecznikowym zawsze da żółtawy efekt. Najbezpieczniej jest zatem sięgnąć po farbę piaskową, która ma najwięcej niebieskiego barwnika.

Jak ratować żółte włosy po rozjaśnianiu?

1. Pielęgnacja

Włosy, których łuski są szczelnie domknięte, są mniej narażone na żółknięcie. Dlatego po myciu spłukuj głowę chłodną wodą, często stosuj płukanki octowe i sięgaj po odżywkę po każdym myciu.

2. Stosuj specjalne szampony

Istnieją szampony przeznaczone do pielęgnacji rozjaśnianych włosów, które zawierają sporo fioletowego barwnika – powoduje on przygaszenie żółtego odcienia.

3. Płukanka z gencjaną

Gencjanę, która ma fioletowy kolor, kupisz w aptece. Dodaj jej kilka kropli do wody, a następnie wykonaj płukankę. Pozwól włosom wyschnąć i nie spłukuj ich już czystą wodą.

4. Odwiedź dobrego fryzjera

Doświadczony specjalista będzie wiedział, jakiego odcienia farby użyć, aby zniwelować efekt żółknięcia włosów. Czasami konieczna może być także tzw. prekoloryzacja, czyli nałożenie fioletowego pigmentu fryzjerskiego.

Żółtych włosów po rozjaśnianiu nie da się na dłuższą metę uniknąć. Dlatego jeśli już się na ten zabieg zdecydujesz, musisz konsekwentnie dbać o pasma i często odwiedzać salon fryzjerski w celu rozjaśnienia odrostów. Dobrze się nad tym zastanów pamiętając, że schodzenie z kolorem w dół nigdy nie jest obojętne dla włosów i może je nawet zniszczyć.

Jak zrobić loki prostownicą?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Jak zrobić loki prostownicą? Poradnik krok po kroku

Do czego służy prostownica? Na pewno pomyślałaś, że do prostowania włosów. To prawda, ale powinnaś wiedzieć, że przy pomocy tego urządzenia możesz także wykonać burzę zakręconych pasm. Podpowiadam, jak zrobić loki prostownicą, aby efekt był piękny, a sam zabieg bezpieczny dla włosów.

Krok 1 – przygotuj włosy

Na początek musisz zabezpieczyć pasma przed wysoką temperaturą. Użyj do tego kosmetyków termoochronnych – najwygodniejszy będzie spray. Możesz także wcześniej umyć włosy i zaaplikować odżywkę. Dzięki temu kosmyki nie będą się tak puszyć i lepiej zniosą stylizację. Jeśli masz grube pasma, to przed zabiegiem podziel je na kilka części. Zrób przedziałek na środku głowy i każdą część włosów zepnij plastikową spinką.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o termoochronie włosów, koniecznie przeczytaj poświęcony temu tematowi artykuł. 

Krok 2 – przygotuj prostownicę

Do wykonania loków będziesz potrzebować prostownicy z płaskimi płytkami. Nagrzej urządzenie do 200 stopni – wyższa temperatura nie jest konieczna, a mogłaby spowodować przypalenie końcówek.

Krok 3 – robimy loki!

Możesz zrobić loki prostownicą na kilka sposobów. Wszystko zależy od tego, jak mocny efekt chcesz osiągnąć.

1. Delikatne fale

Zaciśnij prostownicą pierwszą partię włosów. Najlepiej zacznij od środka głowy i chwyć

pasma jak najbliżej skóry.

Teraz obróć prostownicę o 180 stopni i delikatnie pociągnij w dół aż do końcówek.

Powtórz na wszystkich partiach włosów.

Efektem takiego zabiegu będzie subtelne podkręcenie pasm.

2. Spektakularne loki

powtórz wszystkie wymienione powyżej czynności, ale za każdym razem przytrzymaj włosy w prostownicy na około 10 sekund i dopiero wtedy kieruj się do końcówek.

Najefektowniejsze loki uzyskasz wtedy, gdy będziesz obracać prostownicę o 360 stopni. Możesz także przeprowadzić zabieg stopniowo. Wsuń fragment pasm w urządzenie, wykonaj obrót o 90 stopni, przesuń prostownicę o kilka centymetrów dół i powtórz tę czynność – i tak do samego końca. Na koniec zajmij się grzywką.

Możesz obracać prostownicę pod różnymi kątami i w różnych kierunkach – to wzmocni efekt podkręcenia włosów.

Krok 4 – utrwalenie

Dla utrwalenia efektu spryskaj gotową fryzurę nabłyszczaczem lub lakierem do włosów. Dzięki temu Twoje loki przetrwają nawet całonocną imprezę.

Wiesz już, jak zrobić loki prostownicą – możesz zabrać się do pracy. Pamiętaj jednak, że ten zabieg jest dość inwazyjny i nie pozostaje bez wpływu na kondycję pasm, dlatego nie przeprowadzaj go zbyt często.

Rozczesywanie włosów po myciu – jak robić to bezpiecznie?

Agnieszka ObstawskaStylisyta fryzur

Czesanie włosów jest podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym, który ma duży wpływ na kondycję pasm i skóry głowy. Warto jednak wiedzieć, jak robić to prawidłowo, aby przy okazji nie uszkodzić kosmyków. Szczególnie ważne jest odpowiednie rozczesywanie włosów po umyciu. Podpowiadam, o czym powinnaś pamiętać i jakich kosmetyków używać.

Rozczesywanie włosów po umyciu – tak czy nie?

Zdania na ten temat są podzielone. Faktem jest natomiast, że rozczesywanie włosów po umyciu nie służy ich kondycji. Dlaczego? Ponieważ mokry włos jest bardzo podatny na uszkodzenie. Jego struktura jest mocno zachwiana (włos zwiększa swoją objętość), łuski są uniesione, dlatego łatwo taki kosmyk wyrwać np. szczotką.

Warto wiedzieć

Podczas czesania suchych włosów ten problem nie występuje. Między zębami grzebienia/szczotki a kosmykiem tworzy się mniejsze tarcie, co chroni strukturę włosa przed uszkodzeniem. 

O tym, czy czesanie powoduje wypadanie włosów pisałam już w poprzednim artykule, zapraszam do lektury.

Dodatkowo mokre włosy są znacznie bardziej podatne na rozciąganie. Mocne pociągnięcia grzebieniem czy szczotką w naturalny sposób prowadzą więc do wyrywania pasm.

Pamiętaj

Przeczytaj też koniecznie artykuł o tym, że nie warto kłaść się do łóżka z mokrymi włosami. Nie śpij nigdy w mokrych włosach – tarcie, częste zmienianie pozycji – to spowoduje, że rano na poduszce znajdziesz wiele kosmyków.

Jeśli już musisz rozczesać mokre włosy

Wówczas zadbaj o to, aby wcześniej odsączyć z nich nadmiar wody – użyj do tego ręcznika (nie pocieraj!). Bezpiecznie możesz czesać dopiero włosy wilgotne. Sięgnij po grzebień z szeroko rozstawionymi zębami – najlepiej drewniany, a w ostateczności plastikowy. Bardzo pomocne w bezpiecznym rozczesywaniu wilgotnych włosów są odżywki. Nałóż specyfik po odsączeniu wody z kosmyków – w efekcie pasma staną się bardziej gładkie, śliskie, co zmniejszy tarcie podczas czesania.

Rada

Zamiast odżywki możesz też użyć oleju lub serum silikonowego. Sprawdzonym sposobem na poradzenie sobie z problemem włosów splątanych po umyciu jest ich rozczesanie przed wzięciem prysznica.

Jeśli masz długie kosmyki, to zwróć też uwagę na metodę ich rozczesywania. Nigdy nie rób tego pod włos, a w kierunku wzrostu. Wybieraj pojedyncze pasma i rozczesuj je po kolei, przytrzymując włosy u nasady. Pamiętaj także o codziennym szczotkowaniu kosmyków przed pójściem spać – będą mniej splątane, co wyeliminuje ryzyko ich zniszczenia podczas snu.